slajdshow_01 slajdshow_02 slajdshow_03 slajdshow_04 slajdshow_05 slajdshow_06 slajdshow_07

Hamulce tarczowe

Do zamontowania tarcz kotwicznych przystosowanych do zacisków hamulcowych zwrotnice należy rozebrać oryginalną tarczę, na której są zamontowane cylinderki hamulcowe. 

Image 

Tarcza kotwiczna zrobiona na zamówienie pomalowana podkładem i żółtą farbą. Zdjęcie od strony wewnętrznej. 

Image 

Zdjęcie tarczy kotwicznej od strony zewnętrznej. 

Image 

Zdjęcie z boku 

Image

Image

Widok z góry, widoczne otwory do montażu zacisków. 

Image 

Zamontowana na zwrotnice tarcza kotwiczna 

Image 

Aby piasta z tarczą hamulcową nie obcierała o tarczę kotwiczną należało założyć dystans pod zimering. 

Image

Image

Image

Image 

Tarcza hamulcowa wentylowana zaadoptowana z samochodu Lublin. 

Image 

Z oryginalnej piasty należy usunąć „odrzutnik błota”. W tym celu należy wybić szpilki z piasty. Aby nie rozklepać gwintu szpilki należy uderzać młotkiem w szpilkę, na której jest nakręcona nakrętka. Po usunięciu odrzutnika szpilki „nabijamy” powrotem na swoje miejsce. 

Image

Image

Image 

Aby istniała możliwość przykręcenia piasty do tarczy hamulcowej należy rozwiercić otwory pod wymiar śrub mocujących o twardości 8,8. Otwory te znajdują się pomiędzy szpilkami. 

Image 

Przykręcamy piastę do tarczy hamulcowej 

Image

Image 

Aby felga przylegała na całej powierzchni należy założyć dystans, który schowa śruby mocujące piastę z tarczą hamulcową. 

Image 

Na rurę piasty zakładamy dystans. 

Image

Image 

Następnie do tarczy kotwicznej montujemy zacisk z „deawoo”. Mocujemy je za pomocą śrub imbusowych bo nie ma tam miejsca na zwykłe śruby. Robimy na zamówienie wężyki hamulcowe, ponieważ oryginalne są za krótkie i nie posiadają końcówki uazowej do przewodu miedzianego lub można je dopasować od „skody 105”. Przy felgach uazowych może trochę obcierać zacisk o felgę ale minimalne podpiłowanie zacisku rozwiązuje problem lub też podłożenie podkładek na szpilki. Przy felgach z suzuki problem ten nie występuje.

Cała tarcza kotwiczna wykonana została przez Politechnikę Szczecińską.

Koszta (2006):

200zł – materiał

500zł – robocizna (moim zdaniem zbyt wygórowana kwota)

35zł – wężyki

105zł – klocki hamulcowe

150zł – tarcze hamulcowe

125zł – zaciski hamulcowe

Suma sumarum wychodzi dużo i nie było to takie tanie, ale podsumowując to powiem, że było warto. W końcu poczułem, że mam hamulce a nie spowalniacze.

Benes

Doc. USIZT

Autorzy strony nie ponoszą żadnej odpowiedzialności z tytułu wyrządzonych szkód materialnych, prawnych lub zdrowotnych będących rezultatem korzystania z informacji zawartych na naszej stronie.