Można by na "dzień dobry" zrobic małą przejażdżkę lajtową miedzy Goleniowem a Kołomąciem, potem pojeżdzić po terenie u Wojtka [lesniczego].
A przy okazji zrobic małą integrację
, bo jest tez i przyczyna. W zeszłym roku imprezka sie udała nadzyczaj -kto był to pewnie potwierdzi.
Noclag w namiotach na polu przy jeziorze i ognicho do białego rana.
A przy okazji może by cos pokombinowac z tym szkoleniem-kursem ratownika przedmedycznego
Ktos chetny



więc , kto leci do kołomącia w sobotę wieczorem 