Nie wiem czy szanowne towarzystwo lubi czasami poza taplaniem się w błocie posłuchać strażackich orkiestr dętych (często w ich składach są szwarne dziołchy
) lub pobawić się na wiejskiej zabawie, jeśli tak to może ten temat się przyjmie.
Na początek odrobina prywaty, chciałbym zareklamować imprezę na moich rodzinnych włościach. Zapowiada się ciekawie - oprawa muzyczna lepsza niż na 'dniach morza' http://www.dobragmina.pl/content.php?cms_id=728&lang=pl Rycerze powalczą o ruiny doberskiego zamku, będzie co zjeść i wypić. Odnośnie jedzenia to może znajdzie się śmiałek który powalczy o tytuł MISTRZA ŚWIATA i rozsławi imię SAT? W czym mistrza? ano w jedzeniu kiełbasy doberskiej na czas. Wspominałem już kiedyś o tym turnieju, chodzi o to żeby w jak najkrótszym czasie zjeść pędko kiełbasy które ma 1 metr długości.
I jak? są ochotnicy? Jeśli tak to - Dobra Nowogardzka 30 i 31 lipca.