Strona 1 z 1

PZM a ochrona srodowiska

: pn 27 gru, 2010
autor: Andrzey

: pn 27 gru, 2010
autor: qsma
ktoś to czytał??? prosze sterścic :roll:

: pn 27 gru, 2010
autor: Benes
jest tam parę ciekawych tematów
ogólnie chodzi o ugłaskanie ekologów
zawsze można się powołać na powyższy regulamin że się go przestrzega oraz PZM działa zgodnie z ekologią uprawiając ekologiczny...




...sport motorowy :lol:

: pn 27 gru, 2010
autor: prezes
Dokładnie tak jak Rafał napisał.
Dodam,jeszcze że to kolejne martwe stanowisko do wzięcia w PZMot. "komisarz ds Ochrony środowiska" :lol:

: pn 27 gru, 2010
autor: Benes
prezes pisze: martwe stanowisko do wzięcia w PZMot. "komisarz ds Ochrony środowiska" :lol:


na które trzeba zdać egzamin aby zostać tym komisarzem
Jeżeli podczas imprezy komisarz nie jest powołany to jego obowiązki przejmuje "obserwator d/s..."
Żadna impreza 4x4 nie ma takich zasad a o pozwolenia coraz trudniej...
Regulamin jest ogólnie dostępny i mimo że z PZMotem mamy nie wiele wspólnego można go w całości zainportować do celów 4x4 i przedstawiać że chce się zrobić imprezę zgodną z parametrami PZMotu.

: pn 27 gru, 2010
autor: Tanto
Widzę że bycie 'eko' jest coraz bardziej 'trendy' :-P
Na początku grudnia Międzynarodowa Federacja Samochodowa (FIA) ogłosiła, że od 2013 silniki będą zmniejszone z obecnych 2,4-litra V8s, do czterocylindrowych, o pojemności 1,6 litra, wzmocnionych turbosprężarką. Poza tym wejdzie w życie przepis o ograniczeniu ich obrotów do 12 000 na minutę. Ma być także stosowany hybrydowy system odzyskiwania energii kinetycznej (KERS).

"Formuła 1 musi się przyjrzeć sobie i powiedzieć: będziemy bardziej odpowiedzialni, jeśli chodzi o środowisko naturalne. Formuła 1 będzie liderem ekologicznej technologii" - powiedział właściciel Team Lotus Tony Fernandes, którego samochody polakierowano na "modny", zielony kolor.
...
Wszystkie te zmiany są częścią strategii, którą z determinacją chce wprowadzać do Formuły 1 były szef teamu Ferrari, a obecnie prezydent FIA Jean Todt. Chciałby on zmienić przestarzały wizerunek F1 jako sportu "pożerającego jak smok paliwo i palącego w silnikach stosy banknotów, jak w piecu".
...
Misją Todta jest przyspieszenie tych przyjaznych środowisku tendencji. -
Przyznał jednak, że zmiany, których jest zwolennikiem, mają głównie na celu postawienie w lepszym świetle F1, postrzeganej dotąd powszechnie jako sport "marnotrawny".

- Więcej benzyny spalają widzowie, gromadzący się przy trasie Tour de France, niż cała Formuła 1. Ten sport ma niezasłużony wizerunek pożeracza paliwa - podkreślił Head.

: wt 28 gru, 2010
autor: Andrzey
prezes pisze:Dokładnie tak jak Rafał napisał.
Dodam,jeszcze że to kolejne martwe stanowisko do wzięcia w PZMot. "komisarz ds Ochrony środowiska" :lol:

Wcale nie jedno. Mozna jeszcze byc, jak Benes napisal, obserwatorem d/s ochrony srodowiska z ramienia PZM, rowniez nie powolanym na impreze. Mimo to, takowy obserwator jest zobowiazany do zlozenia raportu dot. imprezy, na ktorej byl nawet prywatnie.
Reasumujac, mozna pojsc se na impre typu Baja i wypunktowac w obligatoryjnym raporcie niezgodnosci z powyzszym regulaminem. Cos jak ORMO albo Waclaw Jarzabek :mrgreen: