Ja tam w swoich klamotach nie zasłaniam i nie zamierzam. Ale jak miałem Seata Marbellę, a tam silniczek mikroskopijny, to przysłaniałem cienkim (2-3mm) filcem. Dawało to półprzepuszczalność powietrza wpadajacego na chłodnicę. No i do tego wlot do filtra przestawiałem na stronę kolektora (w wielu autach taka możliwość kiedyś była)Jeździliśmy często zimą w długie trasy i było to jedynym sposobem, by silnik i kabina były jednocześnie dogrzane.
W dużym fiacie mieliśmy oryginalną żaluzję, którą się zasłaniało na zimę.
Pompy wody (a raczej płynu) elektryczne - mogą mieć skrajne trwałosci i zależy to tylko od fantazji i dobrej woli producenta. Mogą być przecież znacznei trwalsze od mechanicznych. W VW muszę zmieniać razem z rozrządem, i jest wtedy wyjechana na maxa, a w tym samym czasie np pompa paliwa pracuje w zbiorniku od nowosci auta.
Zaraz będzie temat o opatulaniu akumulatora na zimę

Never say die... up men and try !!!
Blazer S10 99"