No i wszystko wskazuje na to, że przyczyna znaleziona...
Pękł wężyk podciśnienia sterujący pompą wtryskową. W Moim Parchu dawka paliwa sterowana jest różnicą ciśnien za i przed przepustnicą. Jak pękł wężyk to pompa zaczeła paliwo lać wiadrami do silnika...
Pech chciał, że stało się to w nocy podczas szybkigo pomykania po autostradzie (ok 140 km/h). Jakby było jasno to pewnie zobaczył bym ogromną czarną chmurę za mną. Jechałem tak pewnie kilka-kilkanaście kilometrów i bardzo bogata miesznaka zrobiła swoje. Niestety zobaczyłem, że coś jest nie tak, jak tłoki już "spuchły" a silnik zaczął tracić moc...to były jego ostatnie chwile.
Awaria części za 5 zł spowodowała 1000x większe wydatki
kogut pisze:kiedy pogrzeb

Ze starego bloku zrobie stolik ze szklanym blatem

, tylko najpierw muszę wzmocnić podłogę w salonie
