Strona 1 z 1

Prąd z alternatora...

: pn 22 cze, 2009
autor: student
Mam pytanie do sprytnych właścicieli aut nieco bardziej leciwych.

Jest tak: Toyota rok 88, silnik 2LT.
Problem: Brak odpowiednio mocnego doładowania... Jak auto chodzi na wolnych obrotach to ładowanie jest około 13v a po włączeniu świateł albo innego odbiornika mocy to spada do 12v. A podczas jazdy daje normalnie 14 z groszami... Mam nowy reg. napięcia, cały alternator dałem do sprawdzenia na Ul. Marii Skłodowskiej i tam mi powiedzieli ze wszystko gra... a po wmontowaniu do auta nie gra... no i jest tak że nie robię specjalnie długich dystansów tym autem i akumulator jest niedoładowany.
No i tak teraz dumam, że to jest konstrukcja raczej dawna, a kiedyś sie bez świateł jeździło... Tak sobie myślę czy nie założyć alternatora np od nissana vanette. Miałem kiedyś takie auto i tam też było tak, że alternator miał przystawkę do pompy od wspomagania ale za to ma nowszy regulator.
Niech mi ktoś powie czy to cos da a jak nie to co zrobić z tym fantem.

Re: Prąd z alternatora...

: pn 22 cze, 2009
autor: LSD
Zawieź do serwisu na Emilli Plater - sprawdzeni fachowcy, niestety nie tani.

Jeżeli rzeczywiście wszystko jest z nim ok (w co wątpię) to jest tylko jedna możliwość - altek nie jest oryginalny i ma złe przełożenie, czyli wielkosć koła pasowego.

: pn 22 cze, 2009
autor: miastek
A silnik rano odpala czy akumulator jest rozładowany?
To ze alternator jest stary to nic nie znaczy bo nowe maja ta sama budowe.
Dziwi mnie ze jak wymieniałes reg. napiecia to nie wymieniles ukladu prostowniczego.
Ja jesli naprawiam alternator to nawet nie sprawdzam co jest walniete tylko od razu wymieniam i jedno i drugie.
Poprostu nie chce mi sie za kilka dni lub tygodni wywalac ponownie alternatora.
Jesli alternator ładuje na wyższych obrotach a na nizszych nie to nie jest to wina koła pasowego to nie pradnica i on potrzebuje wzbudzenia i koniec.
Sprawdz diody lub od razu wymien uklad prostowniczy na nowy.

: pn 22 cze, 2009
autor: LSD
miastek pisze:Jesli alternator ładuje na wyższych obrotach a na nizszych nie to nie jest to wina koła pasowego to nie pradnica i on potrzebuje wzbudzenia i koniec.


Jest pewna granica obrotów, przy których altek nie ładuje lub ładuje bardzo małym prądem, którym nie jest w stanie zaspokoić odbiorników w aucie, a co za tym idzie napięcie spada.

Jak dla mnie to on jest zdupcony. Napisałem tylko, że jakby był 100% sprawny to moży być tylko taka przyczyna.

: wt 23 cze, 2009
autor: miastek
Tak ta granica to okolo 800 obr/min wtedy alternator zaczyna ładowac. A przy zwiekszaniu obrotów napiecie wzrasta bardzo nieznacznie do nominalnego.
Również moim zdaniem alternator jest zjebany.

: wt 23 cze, 2009
autor: student
No był na sprawdzeniu, na Emilii plater (nie jak wcześniej blednie podałem ze na Marii Skłodowskiej) powiedzieli ze to reg napięcia... wymieniliśmy i dalej dupa.
To mówicie ze alternator? BO koło pasowe jest super elegancko oryginalne... myślałem żeby je przetoczyć ale trzeba by zrobić nowe bo te się do toczenia nie nadaje...

A mówicie ze obroty tez są ważne... to czemu w moim fordzie mondeo z roku 94, diesel, po włączeniu silnika altek podaje 14 z groszami a po włączeniu świateł, długich, radia itp to ma od tego niewielkie wahania a dopiero jak zapodam do tej choinki awaryjne i wzmacniacz który wali basem to wtedy skoki są większe...

To jeżeli znajde alternator z regulatorem od nissana, tak jak pisałem to to wypali? ja tam miejsca mam sporo, przerobi sie mocowanie tylko.

: wt 23 cze, 2009
autor: miastek
Czytaj ze zrozuminiem :!:
Obroty nie sa wazne :!:
Jak altrnator sie wzbudzi to ma ladowac na wolnych min. ok 13.9V bez obciazenia.

: śr 24 cze, 2009
autor: Jasiu
student pisze:No był na sprawdzeniu, na Emilii plater (nie jak wcześniej blednie podałem ze na Marii Skłodowskiej) powiedzieli ze to reg napięcia... wymieniliśmy i dalej dupa.
To mówicie ze alternator? BO koło pasowe jest super elegancko oryginalne... myślałem żeby je przetoczyć ale trzeba by zrobić nowe bo te się do toczenia nie nadaje...

A mówicie ze obroty tez są ważne... to czemu w moim fordzie mondeo z roku 94, diesel, po włączeniu silnika altek podaje 14 z groszami a po włączeniu świateł, długich, radia itp to ma od tego niewielkie wahania a dopiero jak zapodam do tej choinki awaryjne i wzmacniacz który wali basem to wtedy skoki są większe...

To jeżeli znajde alternator z regulatorem od nissana, tak jak pisałem to to wypali? ja tam miejsca mam sporo, przerobi sie mocowanie tylko.


To jest tak:
1. Obroty nie są ważne
2. Koło pasowe jak oryginalne nie jest ważne.
3. Ilość odbiorników elktrycznych ważna ale w twoim przypadku bez znaczenia bo nie masz zestawu audio itp.

Przyczyna takiego zachowania alternatora:

1. Uszkodzona dioda prostownicza
Ewentualnie (chociaż mało prawdopodobne)
2. Zwarcie w układzie elektrycznym np w układzie świateł mijania.
Koniec.

: śr 24 cze, 2009
autor: student
Ok ok :)

Dzięki za szczegółowe wyjaśnienie :)


W wolnym czasie demontaż alternatora i ponowne go oddanie do fachmanów na Emilii Plater.

Wszystko w tym temacie 8)

: ndz 28 cze, 2009
autor: martii
w kazdym aucie jest tak, ze jak zapodasz swiatla, czy inny odbiornik pobierajacy dosc duzo pradu to nastepuje chwilowy spadek napiecia, czasami nawet chwilowy spadek i wzrost obrotow silnika, a 1-2s pozniej wszystko wraca do normy

co do tuby zasilanej wzmacniaczem, to masz ciagle zwiekszenia i zmniejszenia poboru pradu, dlatego stosuje sie kondensatory, zeby to zniwelowac

: pn 29 cze, 2009
autor: student
Spoko poradzę sobie. Jak tylko znajdę chwilę wolnego czasu (teraz mam go jak na lekarstwo) to zajmę się tym alternatorem. Co do tuby to wiem, że się stosuje kondensatory :wink:

Sprawa się wyjaśniła, temat zgasł, dziękuję 8)