Taaa... jednodniowy...
Byłeś na ostatnim odcinku, który wpada do Drawy?
Większość kończy Korytnicę na polu biwakowym przy mostku. Mężczyzn od dzieci odsiewa dopiero ostatni etap i gwarantuję Ci, że mimo, że na mapie to zaledwie kilka kilometrów, to pół dnia może być za mało.
DPN pływam niemal co roku, ale do Osieczna. I NIGDY w weekend! Nie chodzi tylko o korki na trasie, bo te jedynką się doskonale omija, ale o trzodę na biwakach.
Jakieś jedynki widziałem w Drawnie w zeszłym roku w tej stanicy, bo tam się zawsze spławiam na wodę, ale nie zachwyciły mnie jakością ani ilością.
Jakby się dało pojechać w więcej niż jedno auto, to transport na miejscu nie potrzebny, a mam fajne kajaki w Szczecinie, właśnie jedynki. Dwójki zresztą też.
Jeśli coś się nie daje naprawić, to znaczy, że nie było zepsute.
4.2 DONKEY